La provisorka. "Powiatowa Lady Makbet" wychodzi z ukrycia
„Kamila Lendzion przerywa długie milczenie” – tak „Dziennik Wschodni” anonsuje środowy (7.06) wywiad z dyrektorką Teatru Muzycznego. Nie jest to do końca prawda, bo Lendzion, od czasu publikacji pierwszego artykułu opartego na jej taśmie („Kurier Lubelski”, 4.05), milczenie przerywała trzykrotnie. Pierwszy raz 9 maja: " Myśli pan, że z mojej strony – dyrektor poważnej instytucji – mogłyby paść słowa: „Nie będzie dyrektorów poza mną? Słowa są absolutnie wyrwane z kontekstu" – mówiła Kamila Lendzion dziennikarzowi RL, kiedy ten zapytał ją o frazę, która po kilku dniach stała się kultowa. Drugi i trzeci raz 19 maja: pisząc w oświadczeniu, że wypowiedziane przez nią w nagraniu słowa to skrót myślowy, oraz składając zawiadomienie do prokuratury na przewodniczącego ZZ CSK „Kultura” Jacka Piaseckiego (informacja o tym trafiła do wszystkich lokalnych mediów) i zarzucając mu pomawianie, znieważanie, uporczywe nękanie oraz fałszywe oskarżanie. Po 19 maja Lendzion zapadła się dla opi